To jest moje ogrodzenie kompozytowe . W 2016 roku założyłam u siebie płot z desek kompozytowych. Nie są to oryginalne deski płotowe, ale zaadaptowałam deski tarasowe z firmy PRODECK. Z jednej strony jest ryfelek z drugiej strony był wzorek drewna. Był, bo już nie ma. Odszedł w niebyt . Każda deska jest wzmocniona prętem, żeby nie pracowała. I gdyby tak podsumować, to jestem zadowolona z efektu i trwałości. Płotu nie dotykam, nie konserwuję, nie naprawiam. Wieczne wakacje płotowe:)
Ale jakoś tak się stało, nie zgłębiłam jeszcze dlaczego, że od mojej strony, mimo licznej zieleni, z płotem nic się nie dzieje, a od strony sąsiadów, mimo że jest tam droga, przewiew i słoneczko – zaszło zieleniną. Może to, że jest wzór ryfla? Nie wiem. Ale estetyka niestety była już bardzo zaburzona.
W związku z tym sąsiad zaopatrzył się w porządny sprzęt i pojęliśmy próbę mycia naszego ogrodzenia z kompozytu. Jak wyszło ???
fotka 1. taki wzorek na deskach kompozytowych był po założeniu od mojej strony
fotka 2. wzorek na deskach był zaginął :/ stan na dzisiaj
fotka 3 i 4. taki wzorek na deskach kompozytowych jest od początku od strony sąsiada
fotka 5 i 6. tak wygląda ogrodzenie kompozytowe po tych latach od strony sąsiada
fotka 7 . tak wygląda ogrodzenie kompozytowe po naszych pierwszych próbach
fotka 8 i 9. tak wygląda kawałek wyczyszczonego ogrodzenia z kompozytu na mokro i na sucho
Jestem pełna zapału, zdam później relacje z efektu końcowego :)))
Będzie płocik jak nowy i zrobimy relację jak efektownie i efektywnie można wyczyścić ogrodzenie z kompozytu. Mam nadzieję:)