Przy ostatnim wpisie wypłynął temat psów. To bardzo ciekawy aspekt, ponieważ wiele osób planuje płot dlatego, że kupują albo kupili psa. Między innymi dlatego kocham pieski. Oby jak najwięcej właścicieli z tego powodu robiło sobie płoty:)))
Ale do rzeczy – płot ma zabezpieczać przed psem i zabezpieczać psa. Jak to rozumieć?
Jeżeli mamy psa, który kocha wykopki, to płot od dołu musi być zabezpieczony
A może kopać nie lubi, ale jak mamy pod płotem za dużo przestrzeni, to tez piesek może to wykorzystać
A jeżeli mamy bardzo skocznego psa? Jeżeli jest w tym wybitny, to niestety nic na to nie poradzimy
Niektóre nawet nie muszą skakać, ale mogą się wskrabać
Czasami wystarczy zrobić wzór, który nie jest drabinką i mu nie pomaga w ucieczkach , niekiedy po obserwacji wysokości skoków wystarczy płot zrobić o parę cm wyższy. Ale może być i taka sytuacja, ze trzeba dać czworonoga na szkolenie, bo żadna przeszkoda go nie powstrzyma.
Nieraz problemem może być wzór . Np jeżeli wybierzemy zbyt rzadki wzorek dla małego psiapsiulka to wtedy nasz piesek typu chomik bez trudu się przez niego prześliźnie.
Byli już właściciele, którzy przyjeżdżali ze swoim mikrusowatym pupilkiem i próbowali czy głowa mu przejdzie w wystawionych wzorach i od tego uzależniali typ ogrodzenia.
Ważne też , żeby ogrodzenie dla psa było bezpieczne czyli sprawdzamy, żeby nie było żadnych ostrych krawędzi, dzidek czy wystających, niezabezpieczonych śrub . Aż mi wychodzi gęsia skórka jak patrzę na dolne zdjęcie z ostrą dzidką przy szyi! A ile zdjęć jest w Internecie psów nadzianych na ogrodzenie!!!??? Nie dopuśćmy do tego. Musimy pomyśleć wcześniej za naszego psa i nie umieszczać w płocie tego typu pułapek
I gdy weźmiemy to wszystko po uwagę, to ze spokojem możemy wypuścić naszego ulubieńca na posesję, pewni, że nie ucieknie, nie podkopie się i nie zrobi sobie krzywdy o ogrodzenie. To jest fajna myśl i przy niej pozostańmy